Forum dla Wszystkich, którzy chcą jechać na Woodstock

Cichuu

carpe diem & memento mori, nigdy nic nie wiadomo Smile

satanistov

jeśli chodzi o te jabolki, nalewki, tanie wina... to polecam:
mój numero uno: ostrowin gożka żołądkowa (5,49 w żabce) butelka 0,7
no 2: reszta ostrowinów ale oprócz wiśniowej
no 3: dzbanek leśny (5,57 w żabce) worek foliowy 0,9
no 4: reszta dzbanków oprócz wiśniowego
no 5: komandos (ostatnio nie pijałem więc się nie orientuję)
no 6: pokusa wiśniowa ( oj to pijałem jeszcze w LO więc nie pamiętam ale na etykietce jest taka babka w bieliźnie a butelka zwrotna)

martini

no no no wyrafinowanie Very Happy

satanistov

to są wszystkie z górnej półki tzn tak mi się wydaj bo ja zawsze do takiego sklepiku na czterech wchodzę (taki żarcik Very Happy

)

aga_pe

nie jeden taki zaprzyjaznial sie w ten sposob z moim psem Very Happy

satanistov

a fajnego masz psa? nie pomyśl że jestem zoofilem czy animal planet ale lubię pieski Very Happy

aga_pe

springer spaniel, jesli cos to komus mowi, w sumie to calkiem spore psisko jest,

ale "koles" z niego niemozliwy Very Happy

satanistov

kojarze co to za rasa. ja miałem kiedyś chomika tzn chomiczke i tak płakałem że tydzień w szkole mnie nie było Sad

aga_pe

plakales? ?

satanistov

no tak. Płakałem. Co w tym dziwnego? Miałem wtedy z 12 lat

aga_pe

rozumiem ze plakales jak kipnal, a nie jak go miales?

bo to tak troche niezrozumiale jest dla mnie, soras

satanistov

a tak sorki. Płakałem jak kipnął oczywiście

aga_pe

a to ja po 3-ech takich plakalam, wszystkie nazywaly sie fistaszek Very Happy

....swinia morska byla Balbina

itd....

satanistov

ja miałem chomiczke Basię. Fajna i śmiechowa była

aga_pe

hehe do dzis pamietam wyprawy fistaszkow na firanki pod sufit, a pozniej takie dzwieczne PAC! i chwila grozy, po czym nastepowalo otzrepywanko i dawaj z powrotem pod sufit Very Happy